czwartek, 20 października 2011

Anna Brzezińska - Opowieści z Wilżyńskiej Doliny

To moje drugie spotkanie z Anna Brzezińską, pierwsze było przelotne, ponieważ było to tylko krótkie opowiadanie w zbiorze opowiadań, to natomiast było zdecydowanie dłuższe i mogłam dokładniej przyjrzeć się twórczości autorki. 
"Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" to zbiór opowiadań, powiązanych między sobą postacią Babuni Jagódki, osadzonych w Wilżyńskiej Dolinie i teoretycznie ułożone chronologicznie, jednak równie dobrze każde mogło by żyć własnym życiem w oderwaniu od całości.
Zanim zaczęłam czytać tę książkę postanowiłam zapoznać się z waszymi odczuciami o niej i wszędzie spotkałam się z pochlebnym zdaniem, a kurcze mi się ta książka sama nie wiem czemu nie podobała. Może nawet nie tyle nie podobała co zabrakło mi w niej czegoś i nie mogę, z czystym sumieniem napisać, że czytałam ją z zapartym tchem. 

Babunia Jagódka to na pierwszy rzut oka niepozorna starowinka, mieszkająca w chacie za wsią. Jednak mieszkańcy owej wsi dobrze wiedzą, że lepiej z nią nie zadzierać bo to potężna czarownica, która jeśli ktoś ją zdenerwuje potrafi nieszczęśnika zamienić w osła albo i coś jeszcze gorszego. W związku z tym miejscowi przezornie schodzą jej z drogi. Babunia chce tylko jednego: świętego spokoju. Jednak nie zawsze jest jej on dany. A to wioskę nawiedzają grasanci, a to proboszcz podrzuca jej osieroconą córkę młynarza, a to znów do wioski przybywa nawiedzony kleryk, który pragnie spalić czarownicę na stosie. Oj, nie ma Babunia Jagódka chwili wytchnienia. Pełne ręce roboty ma nasza czarownica a przecież jeszcze musi znaleźć chwilę na swawolenie z mężczyznami pod postacią młodej i pięknej. 
Mimo całej sympatii do Babuni, która jest postacią arcy ciekawą moim ulubionym opowiadaniem jest to, w którym główną rolę gra Kot Wiedźmy.

Książka mimo lekkiej formy porusza kilka poważnych wątków i zmusza do zastanowienia. Dodatkowo ukazuje ciekawe zależności wioskowe, ksiądz często z ambony pomstuje na wiedźmę ale sam chodzi do niej po znakomite czopki.
Wszyscy zachwalali humor jakim naszpikowana jest książka, ja niestety nie wybuchnęłam żadną salwą śmiechu podczas lektury. Owszem były zabawne momenty, jednak żaden nie rozbawił mnie do łez.
Jestem ogromnie wdzięczna autorce, że tak zgrabnie w swą opowieść wplotła bliskie nam a zapomniane strzygi, skrzaty, utopce, mamuny i wiele innych straszydeł, które są charakterystyczne dla naszej Słowiańskiej kultury a jakoś zupełnie pomijane.

Książkę przeczytałam w ramach akcji Włóczykijka.


Cieszę się, że miałam okazję spotkać się z rodzimą fantastyką i poznać bliżej twórczość autorki. Mimo, że mnie książka nie zachwyciła to uważam, że jest bardzo dobra i powinna dalej wędrować i rozpowszechniać imię Babuni Jagódki ;)

Tytuł: Opowieści z Wilżyńskeij Doliny
Autor: Anna Brzezińska
Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza Runa
Liczba stron: 372
Moja ocena: 6/10

3 komentarze:

  1. Chętnie przeczytam:) Okładka ciekawa, historia też fajnie się zapowiada... Czemu nie^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja, a książka też wydaje się interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki więc ciekawa jestem jak to będzie bo zamierzam ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń