wtorek, 5 czerwca 2012

Łóżko-Janusz Leon Wiśniewski

Włóczykijkowa książka z przygodami. Jednak ciesze się, że ją przeczytałam.

Książka to zbiór opowiadań poruszających bardzo ważne tematy. Miłość, śmierć, nienawiść, zazdrość, tęsknotę.
Autor te wszystkie uczucia ubiera w piękne słowa.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Jednak zdecydowanie moim ulubionym opowiadaniem jest pierwsze i zarazem tytułowe.
Czemu własnie ono? Bo jako jedyne ma szczęśliwe zakończenie.
Tytułowe opowiadanie, którego bohaterką jest młoda kobieta o imieniu Anna. Anka siedzi na swoim łóżku, w błękitno-białej pościeli i wspomina pewne pamiętne 2 tygodnie na Seszelach, podczas których starała się zapomnieć starą miłość i odnalazła nową.


Literatura raczej kobieca, nie skłoniła mnie do głębszych przemyśleń, no może z wyjątkiem tego, że miłość jest uczuciem chwilowym i niczego nie mamy na zawsze. 
Mam nadzieje, że autor się myli.

czwartek, 19 stycznia 2012

Christopher Moore - Błazen


   Autor został mi polecony jako pisarz obdarzony dużą dozą poczucia humoru, gdy tylko dostrzegłam na półce charakterystyczną okładkę nie mogłam się powstrzymać przed zabraniem jej do domu.
   Iii...jak wielkie było moje rozczarowanie. Owszem humoru jest dużo, jednak jest on grubiański i bardzo rubaszny. O czym jest książka? Jednym słowem o chędożeniu, bo to słowo pada w niej chyba najczęściej. W pewnym momencie miałam wrażenie, że autor na siłę wciska te nieprzyzwoite słówka, by pokazać nam jaki to on odważny i wyzwolony. Czasami faktycznie dosadne słownictwo jest wskazane, a tu zwyczajnie zaczyna męczyć i nudzić. 

   Pozycja jest parodią "Króla Lear'a" Williama Shakespeare'a i o ile sam dramat mnie bardzo wciągnął, to ta książka już nie. Faktycznie pojawiają się ciekawe wątki, mnie zasadniczo zainteresował jeden. Dodatkowo żadnych atutów w książce nie dostrzegłam. 
Jestem ciekawa czy pozostałe książki pana Moore są tak samo kiepskie? Jednak chyba wolę żyć w niewiedzy, niż znów marnować czas na kolejny bubel. Jednym słowem nie polecam.
I jestem bardzo ciekawa waszych wrażeń po lekturze książek tego pana.

Autor: Christopher Moore

Tytuł: Błazen
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 397
Moja ocena: 2/10

Harry Potter i Czara Ognia - Rowling Joanne K.

   Ciąg dalszy nadrabiania zaległości z dzieciństwa. Troszkę mnie przeraziła objętościowo ta książeczka, bo nie przepadam za takimi opasłymi tomiszczami, są strasznie nieporęczne i nie można ich zawsze mieć przy sobie. 


   I to by było na tyle jeśli chodzi o wady. Uwielbiam to jak autorka przypomina pewne wątki z poprzednich części, robi to tak zwięźle, że jestem w stanie bić jej pokłony. 
Książka strasznie wciąga, nie mogłam się oderwać, czas płynął mi przy niej zdecydowanie za szybko.
Fabuły streszczać nie będę, a jeśli jeszcze znajdują się takie 'dziwadła' jak ja, które nie czytały to koniecznie musza nadrobić zaległości.


Tytuł: Harry Potter i Czara Ognia
Autor: Joanne K. Rowling
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 766
Moja ocena: 10/10

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Janusz Rudnicki - Śmierć czeskiego psa

   Gdy zobaczyłam tę małą książeczkę samotnie stojącą na bibliotecznej półce zapragnęłam ją przeczytać. Miałam wrażenie, że nie jest to nasze pierwsze spotkanie  i faktycznie najprawdopodobniej widziałam ją już wcześniej, bo książka znalazła się w finałowej 7 walczących o Nike w roku 2010.
   Skoro tak znamienite osobowości zwróciły uwagę na tę pozycję jak mogłam nie zrobić tego ja? Książka składa się z kilkunastu historii, w których głównymi bohaterami są bardzo różne osoby, począwszy od pechowego wyprowadzacza psów, poprzez samego autora, ale na kartach znajdujemy też 'biografię' Andersena i Almy Mahler. 
   Autor zauroczył mnie od pierwszej strony, swym kunsztem literackim oraz pomysłowością. Pięknie ubiera w słowa najzwyklejsze sytuacje. Rudnicki jest mistrzem groteski. Często podśmiewałam się pod nosem z perypetii bohaterów. Śmiech miesza się tu z zadumą, śmiercią i łzami. 


Ufam, że to nie moje ostatnie spotkanie z panem Januszem. A wszystkim, którzy jeszcze nie znają polecam, trzeba koniecznie przeczytać. Kolejny dowód na to, że nasza rodzima literatura ma się całkiem dobrze.


Autor: Janusz Rudnicki
Tytuł: Śmierć czeskiego psa
Wydawnictwo: WAB
Liczba stron: 205
Moja ocena: 10/10 

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Salon Ciekawej Książki

W dniach 9-11 grudnia w Łodzi swoje święto miała książka. A to za sprawą Salonu ciekawej książki. 
Pojawiło się wielu ciekawych gości, zaplanowano liczne dyskusje, spotkania z pisarzami i oczywiście książki tańsze o 20%.




Nie mogło mnie tam zabraknąć!
Zaskoczyła mnie ilość wydawnictw, o większości nigdy wcześniej nie słyszałam, i fajne było to, ze można było podejść, porozmawiać, zapytać.
Widać było, że wydawnictwa starały się dotrzeć do najmłodszych. Na stoiskach znajdowało się wiele kolorowych książek przeznaczonych dla dzieci. I ku mej ogromnej radości dzieci było na prawdę na tych targach dużo.
A ja cała siłą woli powstrzymałam się od zakupów książkowych.
Za to kupiłam to: 

Magnetyczne zakładki do książek. Wyglądają trochę jak fiszki i taką rolę mogą oczywiście pełnić.
Nie mogłam przecież nic nie kupić.

Kilka zdjęć pochodzących z FB.




Zapraszam do odwiedzenia źródła:





niedziela, 11 grudnia 2011

...

Znalazłam dziś niesamowicie ciekawy blog.
Nie rozumiem ani słowa, jednak z przyjemnością patrzę na zdjęcia.
Zapraszam serdecznie do oglądania, szkoda, że autor zaprzestał działalności :(
http://anonyme-bookoholiker.de/blog/?cat=48&paged=20



I wiele, wiele więcej...


niedziela, 27 listopada 2011

...

Ostatnio mam strasznego czytelniczego lenia.
Zalazł mi za skórę i nie mogę się go pozbyć.
Przeczytane książki też nie mogą się doczekać recenzji.
Jednak żeby nie było, że zupełnie nic nie robię to 'tworzę' biżuterię.
Niestety zdjęć nie umiem robić :/








Oczywiście rzeczy można przygarnąć ;)