sobota, 2 kwietnia 2011

Cukiernia pod Amorem - Małgorzata Gutwska-Adamczyk


Troszkę zwlekałam z przeczytaniem tej książki, bałam się, ze mnie zawiedzie i nie spełni pokładanych w niej nadziei. Otóż, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie rozczarowała mnie, żałowałam, że tak szybko się skończyła, bo chciała bym czytać dalej. 

Fabułę pewnie większość zna. W Gutowie, podczas prac archeologów zostaje odnaleziona mumia dziewczyny. Na jej palcu znajduje się zaś pierścień - zaginiona rodzinna pamiątka Hryciów, właścicieli tytułowej cukierni. Najmłodsza z rodu postanawia rozpocząć prywatne śledztwo i odzyskać pierścień.
Równocześnie autorka przenosi nas do XIX wiecznej Polski i opowiada historie rodu Zajezierskich, oraz rodów pobocznych i wszelkie ich koligacje. 

Książkę wprost połknęłam, nie mogłam się od niej oderwać i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła zacząć czytać kolejną część.
W tej pozycji przeszkadzały mi ciągłe zmiany wątków, przeskoki między epokami, z jednej strony zaostrzały jeszcze bardziej ciekawość, bo trzeba było przeczytać kilka rozdziałów, by wrócić do interesującego nas wątku, z drugiej wprowadzały zamęt. Zdarzało się, ze gubiłam się wśród bohaterów, zapominałam czyja matką, lub babka jest dana osoba i kto był jej mężem. Dodatkowo szkoda, ze autorka nie doprowadziła żadnego wątku do końca. Ja wiem, ze to dopiero pierwszy tom, jednak liczyłam, że chociaż pojedyńczy wątek zostanie zakończony.

Innych niedociągnięć nie widzę, książka wciąga z całą mocą, postacie są ciekawe, barwne, zróżnicowane. Wydarzenia mające miejsce w XIX wieku są bardzo dopracowane, widać, ze autorka sporo czasu poświęciła na zapoznanie się z realiami ówczesnej wsi. 
Dodatkowo od jakiegoś czasu miałam ochotę na właśnie taką książkę i oto jest!

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Stron: 465
Moja ocena 9/10

6 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej książki, pomimo tego, że przeczytałam jej recenzji przynajmniej kilkanaście :) Mam problem z zapamiętywaniem niuansów rodzinnych i właśnie dlatego boję się sięgnięcia po nią- wszystko mi się pomiesza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu mam ją w planach. Recenzja zachęcająca i na pewno się skuszę, jak tylko znajdę chwilkę wolnego:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam nawet niedawno gdzieś w sklepie na półce. Niestety nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka już na mnie czeka i też długo się opierałam, ale już czas i na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. już tylu pozytywnych opinii się o niej naczytałam, że aż muszę przetestować ja na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam jak w ramach poprawienia nastroju poszliśmy z moją połówką do księgarni, aby coś dla mnie kupić. Wybór padł na dwie "Cukiernie..." i wychodząc ze sklepu, obiecałam sobie, że zacznę je jak najszybciej czytać. Do teraz nie ruszyłam, bo zawsze jakaś inna pozycja się trafi, a książki kupione zaraz po premierze drugiej części ;)

    OdpowiedzUsuń