"Wiecie co, chłopcy? Reaktor jądrowy jest jak kobieta. Wystarczy przeczytać instrukcję i wcisnąć odpowiedni przycisk".
~Homer Simpson, Simpsonowie
Książkę przeczytałam tylko dla tego, ze pożyczyła mi ją moja współlokatorka, której z kolei pożyczyła tę książkę koleżanka z pracy. Czyli książka ma siłę przebicia i przyciągania.
Do wszelkich poradników zawsze podchodzę z przymrużeniem oka, w tym przypadku też tak było, jednak książka okazała się wyjątkowo wciągająca. Przeczytałam ją jednym tchem.
Autorka opisuje jak powinnyśmy postępować by mężczyźni doszli do wniosku, że jesteśmy kobietami idealnymi, znającymi własną wartość i bez żadnych nacisków postanowili się nam oświadczyć i wyprawić huczny ślub.
Pokazuje też jakie sztuczki testują na ans mężczyźni, oraz to jak na nie reagować. wszystkie wywody są poparte przykładami z życia.
Autorka otworzyła mi oczy na kilka rzeczy, może zostanę zołzą i je przetestuję?
Czy książkę powinna przeczytać każda kobieta, może... Lektura ciekawa i pełna humoru, warto przeczytać ja dla samej siebie, bo raczej w to, że po tej lekturze męski trup będzie słał się u moich stóp bardzo wątpię.
Autor: Sherry Argov
Tytuł: Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy
Wydawnictwo: Bellona
Liczba stron: 206
Moja ocena: 6/10
Pierwsza część bardzo przypadła mi do gustu, mimo, że stronię od poradników :) Polowałam na nią w bibliotece, ale co chwilę ktoś ją wypożycza, ech...
OdpowiedzUsuńCzytałam część pierwszą i jakoś nie poczułam chęci zostania zołzą, ale może już nią jestem i to dlatego? ;)) Poważnie mówiąc, wyszłam za mąż bez pomocy poradników, co i innym szczerze radzę - faceci nie są jednak aż tak skomplikowani, żeby wspomagać się instrukcją ;)) Jak my zresztą... Facet też człowiek, o ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam wraz z przyjaciółkami i każda znalazła jakąś poradę dla siebie, a ile śmiechu przy tym było ;)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że dobry i nienaiwny poradnik jest wielką rzadkością, dlatego z czystej ciekawości bym go przeczytała :)
OdpowiedzUsuńJeśli trafię, z chęcią sięgnę ;d
OdpowiedzUsuńTytuł świetny a tematyka ciekawa:). Chętnie przeczytam. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest dobra, ale skoro to taki poradnik to chyba sobie odpuszczę. Pomyślimy, zobaczymy - czy będzie kiedyś w bibliotece :)
OdpowiedzUsuń