Pojawiło się wielu ciekawych gości, zaplanowano liczne dyskusje, spotkania z pisarzami i oczywiście książki tańsze o 20%.
Nie mogło mnie tam zabraknąć!
Zaskoczyła mnie ilość wydawnictw, o większości nigdy wcześniej nie słyszałam, i fajne było to, ze można było podejść, porozmawiać, zapytać.
Widać było, że wydawnictwa starały się dotrzeć do najmłodszych. Na stoiskach znajdowało się wiele kolorowych książek przeznaczonych dla dzieci. I ku mej ogromnej radości dzieci było na prawdę na tych targach dużo.
A ja cała siłą woli powstrzymałam się od zakupów książkowych.
Za to kupiłam to:
Magnetyczne zakładki do książek. Wyglądają trochę jak fiszki i taką rolę mogą oczywiście pełnić.
Nie mogłam przecież nic nie kupić.
Kilka zdjęć pochodzących z FB.
Zapraszam do odwiedzenia źródła:
Czekam na takie wydarzenie w Lublinie. Bardzo ciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Byłam :) Myślę, że to był dobry początek, a w tym roku będzie jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuń